22 cze, 2016
sól, dietetyk poznań, poradnia dietetyczna poznań, solenie, sól ziołowa, nadciśnienie tętnicze

Simo Häyhä, snajper pochodzący z Finlandii, wsławił się swoją zabójczą celnością podczas zimowej wojny, zabijając 505 żołnierzy Armii Czerwonej w ciągu roku. Otrzymał przydomek „Biała Śmierć”. Obecnie tak samo nazywamy sól, która zbiera jeszcze większe, śmiertelne żniwo.

Gdy słyszymy „sól”, przed oczami jawi nam się biały proszek, którego używamy do przyprawiania potraw. Słusznie, ponieważ chlorek sodu jest najpowszechniejszą solą w naszym pożywieniu. Nie możemy jednak zapominać, że jest ona używana jako konserwant i możemy mówić o dostarczaniu do organizmu „soli ukrytej” w wędzonkach, konserwach i produktach wysoko przetworzonych. W ich przypadku możemy mieć do czynienia z klasyczną solą w dużej ilości bądź pod postacią sztucznych konserwantów bogatych w sód.

 

Sód jest składnikiem mineralnym, który jest niezbędny do życia człowieka. Jednak w XXI wieku jego spożycie jest zdecydowanie zbyt wysokie. Do tego stopnia, że sól została uznana za jeden z czynników odpowiedzialnych za epidemię niezakaźnych chorób cywilizacyjnych. Poza klasycznym nadciśnieniem tętniczym nadmiar soli może powodować: osteoporozę, udar mózgu, kamicę nerkową, uszkodzenia komórek wątroby czy otyłość. Sól jest także bardzo dobrze zbadanym czynnikiem sprzyjającym nowotworom żołądka. Co do tego naukowcy nie mają żadnych wątpliwości, ponieważ mnóstwo badań, bezsprzecznie pokazuje taką zależność.

 

Jaka ilość soli jest zatem bezpieczna? Idąc za zaleceniami Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego, będzie to 5 g chlorku sodu dziennie. Przeliczając gramy na miarę kuchenną, będzie to 1 łyżeczka soli na dobę. W bilans ten wliczona jest przyprawa używana w kuchni, a także „sól ukryta”. Nie powinniśmy się bać niedoborów sodu, ponieważ ta ilość zapewnia jego odpowiednie spożycie, a poza tym jego kation obecny jest w wodach mineralnych. Sód jest także naturalnym składnikiem pieczywa.

 

Pojawia się także pytanie: co zrobić, by nie przesadzić z ilością soli? Przede wszystkim należy unikać dosalania potraw na talerzu i używać mniejszej ilość chlorku sodu podczas ich przygotowywania. Poza tym wykluczeniu powinny podlegać produkty wędzone, konserwowe i wysoko przetworzone. Obserwuje się zależność: im więcej dodatków „E”, tym więcej „ukrytej soli” w produkcie. Radzę zatem postawić na przygotowywanie potraw z naturalnych składników, a tradycyjną sól można zastąpić potasową czy ziołową. Kubki smakowe przyzwyczajają się także do braku słoności. Pan dietetyk z Poznania z Poradni Dietetycznej Świat Odżywiania w ogóle nie używa soli już od roku (nawet gotując ryż czy makaron), stawiając na przyprawy ziołowe.

Źródła:

  1. Zdjęcie artykułu ze strony: www.pixabay.com